Ponieważ latem wyjeżdżamy w delegacje na lustrację pól to staram się wykorzystać każdą okazję do koralikowania. Szkoda mi czasu. Kiedy mąż prowadzi i jest to w miarę równa droga to mogę troszkę poszydełkować. Robię wtedy proste bransoletki i kompleciki :)
A gdy wracam do domu- wykańczam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz