Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 października 2014

Po dłuższej przerwie...

Postanowiłam do ważkowego wisiora dorobić kolczyki- chenilką. 



Po ponad miesiącu zastoju zmierzyłam się z igłą i w ruch poszły przywiezione z ostatniej giełdy kamieni krążki muszli i wałeczki barwionego hematytu. Do tego kawałek filcu, toho i obead 1/2 silver. Oto efekt:




 Muszelka opalizuje w niebieskich odcieniach



Krążek jest opleciony toho a obead przez to, że połowa jest transparentna a połowa srebrna daje bardzo fajny efekt- błyszczy zupełnie inaczej niż silver (trochę podobnie jak toho silver lined crystal)




Do tych kolczyków pasowały mi tylko srebrne bigle.