Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Ciąg dalszy haftowania

Momentami mnie coś ciągnie do haftu więc zasiadam do kolejnych elementów wykopanych z czeluści moich zbiorów :) Przyszła kolej na duży ażurowy element w kolorze srebrnym i fiolety, których jeszcze w moich wisiorach nie było. Tak powstał 'Jagodowy' :)



Wykorzystałam 'własne' zawieszenie elementu przedłużając je za pomocą chainmaille


Wisior haftowany koralikami toho i fire polish, obszyty ukośnymi pikotkami, wykończony kroplą agatu


Do kompletu wyplotłam kolczyki w kolorze koronki wisiora... inspirowane kosteczkami Frydzi. Robiłam je wcześniej, ale nie wszystko pamiętając wspomagałam swą dziurawą pamięć bezpłatnym tutorialem z netu. Niestety nie zapisałam w zakładkach a nie pamiętam autora :(


...także wykończone chainmaille

 

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Trochę to trwało...

Trochę trwało wykańczanie wisiora, który tak na prawdę zaczęłam jako pierwszy. Najpierw druza okazała się rozszerzać ku górze i było trochę prucia, aby ją estetycznie opleść, potem rozszedł się filc od prucia, ponieważ z jednej strony zrobił się 'kalosz'  i trzeba było obciąć filc przy samym oplocie... Jednak dzięki temu wpadłam na pewien pomysł, który widać na zdjęciu. Do pierwszej koronki kamień był oplatany. Dopiero potem wkleiłam go ponownie na filc i haftować koronkę. Poza tymi trudnościami czekałam na dostawę FP Fuchsia i materiału do podszycia. Oto efekt mojej pracy- wisior 'Mauve':

Druza agatu jest dość wysoka, bo na ok 7 mm więc nie było łatwo ją ładnie opleść. Ożyłam do tego celu Toho treasure, gdyż najlepiej się układały 





 ....następnie oplatałam kamień prostopadle




 ...a następnie przeszłam do wyszywania koronką która przedzieliłam FP3 fuchsia



Z bocznego ujęcia widać wysokość druzy



I efekt wykończenia po spodniej stronie...


piątek, 13 grudnia 2013

Przygoda z haftem koralikowym ciąg dalszy

Po trochu próbuję swoich sił w przypominaniu sobie dawnych czasów czyli odświeżenie haftu koralikowego i poznawanie nowych ściegów w jego obrębie. Czekając na zamówione materiały do podszywania rodziły się kolejne projekty. Oto one:

RUBY wykonany z koralików toho i FP oraz elementów metalowych w kolorze starego złota



W centrum metalowego elementu wkleiłam oplecioną koralikami toho drewnianą półkulę zakupioną w Czechach, gdyż w Polsce takich niestety nie znalazłam. Przy okazji sprowadziłam te bazy także dla koleżanki. Oczekuję obecnie także na bazy do kolczyków w odpowiednim kolorze, z dużymi talerzykami gdyż mam w planie wykonanie do kompletu kolczyków z oplecionych półkul. Frędzle nadają wisiorowi lekkości  


Tu lepiej widoczna wypukłość półkuli i sposób wszycia FP. Pierwszy rząd obszycia metalowego elementu charakterystyczny dla moich prac- mniej typowe ułożenie koralików.



Staram się dbać o estetykę obu stron wisiora





ZIELONE SŁOŃCE
 Niespotykany element w kolorze starego złota wkomponowany w koraliki toho i FP



Widoczny charakterystyczny dla mnie sposób obszycia elementu



Średnica wisiora wynosi 7 cm i mimo frędzli praca jest bardzo lekka


Wykończenie- tył wisiora



środa, 11 grudnia 2013

Ciągle sobie obiecuję...

Ciągle sobie obiecuje, że będę prowadziła bloga w miarę regularnie, ale życie mocno koryguje moje plany. Musze więc spróbować innej metody- może jak zrobię coś nowego to postaram się pokazać :) Ostatnimi czasy większość wolnych chwil poświeciłam pracy nad  różnorakimi elementami do grupowych projektów na aukcje WOŚP. Jednak żeby się odstresować od czasu do czasu kombinowałam sobie przy nowych pomysłach czego efektem są moje prace wykonane haftem koralikowym połączanym z elementami metalowymi. Powstawały one zupełnie w innej kolejności niż były wykańczane i tak ostatnia praca została podszyta jako pierwsza. Są to kolczyki, które moja córka nazwała tarczami :)




Musiałam zrobić sobie coś do dżinsów :)


 W każdy otworek metalowego elementu są wszyte koraliki i każde 'okrążenie' ma inny kolor


Poza koralikami toho użyłam w pracy FP- w tym wypadku Iris  co bardziej widać na zdjęciu niż w rzeczywistości :)


Bardzo fajnie się noszą i wbrew pozorom nie są ciężkie, a maja ok 3cm średnicy


Kolejną pracą utrzymana w tej tendencji technicznej jest wisior 'Cherry' uszyty latem a czekający na wykończenie już chyba z pól roku...  Jak nazwa wskazuje, jest on wykonany z koralików toho Gold Lustred Cherry. Pierwszy rząd gdzie element metalowy obszyłam  techniką nazwaną kiedyś przez moją córkę 'dziura w górę' :) jest moją ulubioną i charakterystyczną dla większości moich prac. Zachwycona pracami Kathy King i po próbach zszywania jej metodą pojedynczych koralików (Kathy szyje podwójną warstwą) z powodzeniem udało mi się przenieść charakterystyczny sposób szycia na haft koralikowy. 



Dzięki temu uzyskałam  zupełnie inny efekt niż tradycyjne obszycie elementu centralnego.



Element środkowy jest tak  efektowny, że oprawiłam go bardzo skromnie


Poza koralikami toho użyłam oczywiście także czeskich FP

Wykończenie spodniej strony wisiora- niestety z jego powodu wisior tak długo czekał na wykończenie...




Kolejny naszyjnik 'Tajemnicza' oparty jest na metalowej masce w kolorze złota. Jest ona dość spora i troche odleżała w pudełku, zanim przyszedł mi do głowy pomysł na jej wykorzystanie.

 

Tu także użyłam koralików toho ale także i FP.  Poza czerwonymi i złotymi wprowadziłam także moje ulubione  S-L Frosted Teal


W miejscach wszycia koralików FP przewiercałam otwory przez metal aby móc maskę umocować dodatkowo w tych punktach



Aby dodać wisiorowi nieco lekkości wykończyłam do cienkimi łańcuszkami


 Wykończenie spodniej strony wisiora