Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 20 lutego 2012

Ciąg dalszy....

Zawzięłam się i wyplotłam koralik także do naszyjnika. Żeby dopełnić całość postanowiłam zrobić do kompletu także kolczyki, które wykończyłam elementami metalowymi w kolorze starego złota- tak jak sznury. Wyszło to tak:





Myślę, że tworzy to teraz jedną całość i komplecik zyskał na uroku :) Grunt to skromność, no nie? ;)

Z małych bursztynków i chainmaille wyplotłam kolczyki. Dobrze prezentują się na srebrnych sztyftach:







Do grubej bransoletki kumihimo wyplecionej z 20 sznurków także wyplotłam koralik modułowy i całość zyskała na uroku.

Tak mnie wciągnęły te koraliki, że chyba jeszcze sobie je poplotę :) Już mam kolejne pomysły....

5 komentarzy:

  1. Piękności tworzysz ! Mam prośbę do ciebie jakbyś miała chwilkę to skontaktuj się ze mną e-mailowo (angelussgv@gmail.com) z góry dziękuję i pozdrawiam.
    PS. Może skusisz się na wiosenną wymiankę, którą organizuję ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie gorrrrące i energetyczne kolory!! Pierwszy komplet i bursztynowe kolczyki dla mnie naj naj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :) Bardzo się cieszę, że podobają się Wam moje wytwory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to musi być pracochłonne... Jednak dla takiego efektu na pewno warto poświęcić te - pewnie - kilka godzin ...

    Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga

    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt, trochę trzeba się nadłubać i napleść, ale sznur w kwiatki podoba mi się. Zresztą ten gruby we wzory też, ale nie wiem czy w najbliższym czasie porwę się na takiego grubasa ;)

    OdpowiedzUsuń