Raczej nie bawiłam się w noworoczne postanowienia, jednak w tym roku jest inaczej :) Pierwszym z nich jest obiecanie sobie jak najszybszego realizowania pomysłów, zarówno biżuteryjnych jak i w innych dziedzinach. Drugim- trzymanie języka za zębami, zanim ich nie zrealizuję.
Ponad 2 lata temu kupiłam drewniane kule i oponki aby oplatać je koralikami. Okazały się tak ładnie wykonane, że szkoda było zakrywać je czymkolwiek. Po jakimś czasie wymyśliłam sposób oplatania kul w taki sposób, aby widoczny był ich kolor. Oponki czekały na swoją kolej. Nadal jednak po głowie chodziło mi ich oplatanie, z wykorzystaniem umiejętności nabytych przy pleceniu powierzchni płaskich i kulek kilkoma sposobami. Szczególnie przydatnym wydał mi się sposób opracowany przy pracy nad projektem kulkowym na akcje WOŚP 2014. W chwili obecnej dobierając wielkości koralików, oplatając, prując, oplatając ponownie opracowałam sposób na oponki z 4-5 wielkości koralików i SD. Oto efekt ostatnich działań
Oponki oplatane koralikami w wielkościach od 12/0 do 8/0 i 0-3 rządkami SD
W tej chwili są już 2 breloki więcej :)
Chciałabym posiadać takie umiejętności i precyzję w oplataniu kulek koralikami. Wszystko prezentuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
uwielbiam te Twoje kule ;)
OdpowiedzUsuńKule są rewelacyjne :) ! I rewelacyjnie muszą prezentować się jako właśnie zawieszki do torebek, breloki... Trafiłam i zostaję :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny. Muszę przyznać, że bardzo lubię robić kule, oponki itp co ostatnio widać na blogu i FP :)
OdpowiedzUsuń