Łączna liczba wyświetleń

środa, 26 marca 2014

Konkurs krwią okupiony....

Niestety kolejny raz życie pokazało, ze lenistwo nie popłaca. Pisze to odnośnie mojej krwawej przygody w przygotowaniem metalowego elementu do przyszycia do podkładu... Co wywinęłam? Ponieważ przestrzenny element nie miał żadnych, poza kółkiem do zawieszenia, żadnego punktu, w którym można by było go przyszyć, musiałam takowe stworzyć. W tym celu wyznaczyłam 5 punktów do wywiercenia dziurek. Niestety nie chciało mi się wyciągać imadełka więc wiercenie małych otworków w 'powietrzu' skończyło się wwierceniem we wskazujący palec lewej ręki i co za tym idzie, dość sporym upływem krwi....  Na szczęście nie zniechęciło mnie to do pracy, na która miałam baardzo niewiele czasu.... podkład, element metalowy, 2 kamyki, Toho, SD , FP, bugle, daggery i spikes... i poszło......

Wisior na konkurs w Royal Stone....



Łańcuszek chainmaille wykonałam z ogniwek w kolorze startego złota...

...połączyłam  go z 2 wyplecionymi chenille fragmentami z podwójnym, cienkim łańcuszkiem, na którym powiesiłam całość




Drapieżność wisiora podkreślają także nieco użyte do uszycia frędzli spikesy :)

3 komentarze:

  1. Krwią okupiony ale wyszedł świetnie, naprawdę oryginalny wisior :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ;) trzymam kciuki za wygraną ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki bardzo :) Lubie coś pokombinować po swojemu :)

    OdpowiedzUsuń