Wczoraj spotkałyśmy się znowu w Cofeinie: Justyna, Ania, Marta, Ania Z, ja, a na koniec po zajęciach dotarła moja córka Joanna. Dziewczyny uczyły się obszywania kaboszonu, ja oplatania rivoli. Anie Z. zrobiła w międzyczasie kolczyki z ażurowymi kuleczkami, które od ręki zmieniły właścicielkę. Potem uczyła nas oplatania rivoli, które wychodzą jej prześlicznie! Chciałam pokazać to, co wyszło z tej nauki spod moich paluchów:
kolczyki z rivoli Olivine 12 mm oplecione Toho tersure, 11/0 i 15/0 oraz magatama
Wisiorek z rivoli 14 mm
Cały komplet, wykończony elementami w kolorze miedzi...
I piękna twórczość, i piękne zdjęcia. Na jednych zajęciach aż tyle zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńjakaż to mozolna praca a jaka śliczna !! :)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki komplet :)
OdpowiedzUsuńNauczyłam się ich na jednym spotkaniu, a kończyłam w domu :) Cieszę się,że się spodobał i muszę przyznać, że na żywo wygląda lepiej :) Dzisiaj na wizycie mojej Pani Doktor też się spodobał, więc zamówiłam jeszcze inne kolorki swarków i chyba zrobię w innych kolorkach :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna nauczycielka + zdolna uczennica = Świetny projekt końcowy.Ech baby jak ja za wami tęsknię szkoda ,ze tak daleko ma do Was:)
OdpowiedzUsuń