Ponieważ należę do PTMK zapisałyśmy się z koleżankami na wyjazd na Kaktusiadę do Ustronia-Jaszowca. Zjeżdżają się tam kaktusiarze z całej Polski, a także goście z Czech :) Rano w piątek koleżanka z Warszawy zgarnęła po drodze dwie pozostałe i przyjechały do mnie. Tutaj nastąpiło przepakowanie do mojego auta, ponieważ mam większe i wygodniejsze i wyruszyłyśmy w podróż. Czekało nas ok 400 km na południe Polski. Pogoda piękna, więc tylko gnać przed siebie :) Do przyjaciół o podobnym świrze! Było świetnie! Spotkania, prelekcje, kiermasz a w niedzielę wycieczka do Czeskich kolekcji. Dzięki temu, że miałyśmy duże auto nasze kaktusowe zakupy udało nam się jakoś upchnąć. No i zakupy alkoholowe także, bo jedna z koleżanek wiozła dla syna całą beczułkę piwa :) Chociaż zmęczona to jednak jestem bardzo zadowolona z wyjazdu.
Przed wyjazdem pokazałam prezenty z wymianki u Mgiełki Rosy, które dostałam od Ani. Teraz pokażę to, co ja jej wysłałam.
Jest to komplet, który wyplotłam z drobnych koralików wg własnego projektu.
Wisiorek na bazie z grubej linki
Bransoletka
Kolczyki z tym samym motywem i wyplecionymi na 8 mm koralikach kulkami
A to cały komplecik
Do tego wyplotłam jeszcze CBS-y z koralików typu FP i drobnicy
Myślę, że prezenty są bardzo kobiece :)
Do tego dodałam tradycyjnie kawki-herbatki i przydasie.
Dziękuję Ci Aniu za wymiankę i mam nadzieję, że prezenty ode mnie przypadły Ci do gustu.
Piękny komplecik a i te lila kolczyki też świetne ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że się podobają :)
OdpowiedzUsuńPrezenty są wspaniałe! Bardzo serdecznie dziękuję za wymiankę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń